Na początek przypominamy, gdzie i kiedy można oglądać program "Maja w ogrodzie":
Szczegółowe dni i godziny emisji na wszystkich antenach TVN znajdą Państwo w zakładce "O NAS" - wystarczy kliknąć na TEN LINK.
Całe odcinki programu są dostępna na stronach:
www.tvnmeteo.pl (zakładka: Magazyny)
ODCINEK 420:
Ogród państwa Katarzyny i Jerzego Czernków, znajduje się w Grójcu, w spokojnej części miasta i położony jest na działce o powierzchni 1500 metrów kwadratowych. Robi wrażenie, jakby pochodził z innej epoki, na co ma wpływ określony, z pełną konsekwencją zrealizowany projekt. Rzeźby, pergole, obrazy na ogrodzeniu oraz obfitość roślin sprawiają, że czujemy się jak w baśniowej scenografii do filmu.
Po raz pierwszy odwiedzaliśmy ogród jesienią, kiedy kończono ostatnie prace. Największe wrażenie robiły elementy małej architektury. To właśnie one decydują o charakterystycznym stylu ogrodu. Drewniane, ażurowe zdobienia pod pergolami i w podcieniach altany, charakterystyczne szpiczaste zwieńczenia dachów – to charakterystyczne elementy stylu Świdermajer. To styl z przełomu XIX i XX wieku, którego nazwa wywodzi się od rzeki Świder. Nad nią powstawała ówczesna letniskowa zabudowa mieszkańców Warszawy. Pomysły przy jej tworzeniu czerpano z architektury schronisk alpejskich i rosyjskich daczy.
Wykonawcami prac w drewnie byli panowie Roman Jakubiec i Marcin Kilarski - stolarze z Józefowa koło Otwocka – miasta, które pełne jest zabytków w stylu Świdermajer.
Ogród i dom zaprojektowano na osi północ-południe. Wyznacza ona przebieg alejek oraz lokalizację wnętrz ogrodowych. Od kamiennej drogi biegnącej od tarasu rozchodzą się ścieżki prowadzące do placu zabaw, altany, pergoli i trampoliny. Towarzyszą im kolorowe rabaty.Część działki otoczona jest murem. Aby takie ogrodzenie nie wydawało się przytłaczające, w niektórych miejscach pozostawiono prześwity z wmontowanymi w nie ażurowymi przęsłami. Lite ściany spełniają rolę osłon przed wiatrem, czy hałasem. Mury mają też inną funkcję. Powstają na nich prawdziwe obrazy. Dzięki obrazom, a także rzeźbom, w ogrodzie jest prawdziwie bajecznie.
Woda w tym ogrodzie ma szczególne znaczenie. Panują tutaj specyficzne warunki glebowe. Wierzchnia warstwa gleby została wymieniona, ale nadal pod spodem są słabo przepuszczalne pokłady. Dlatego gospodarze zdecydowali się na opryskanie ogrodu ekologicznym preparatem, który poprawi warunki glebowe. Preparat rozcieńcza się z wodą w proporcji jeden do dziesięciu. Opryskuje się nim ziemię, a także rośliny. Dotyczy to również pni drzew, gałęzi i liści.
Gdy odwiedziliśmy ten ogród w następnym roku, latem, zarówno drzewa jak i rabaty przepięknie się zazieleniły. Wszystko kwitło. Motywy roślin w zdobniczych ornamentach architektury przeplatały się z żywymi. Na pergole i trejaże wspinały się dorodne, jak na tak młody ogród, glicynie. Pod nimi na rabatach wyłaniały się szkarłatne pysznogłówki (Monarda didyma), liliowce, licie... Nie mogło zabraknąć jeżówki purpurowej, lawendy, perowskii, czy kocimiętki.
Geometryczne elementy ogrodu umiejętnie zamaskowano. Większość rabat zamknięto w bukszpanowych obwódkach, lecz zawarte w nich kompozycje kwiatów i krzewów są bardzo swobodne i sprawiają wrażenie naturalnych. Po ogrodzie można spacerować bez końca, odkrywając różne miejsca, obserwować przyrodę.
Latem okazało się, że problem z podłożem ciągle trwał i w niektórych miejscach po deszczu zalegała woda i ginęły rośliny, np. lawenda, która nie lubi nadmiaru wilgoci. Agata Ewa Knab (www.innergarden.pl), opiekująca się ogrodem, postanowiła wymienić podłoże na rabacie, podwyższyć ją nieco i zmienić rośliny. Na dnie dołka koniecznie trzeba było zrobić drenaż. W tym celu dno wyłożono grubą włókniną i dopiero na nią nasypano żwiru. Warstwę kamieni od góry trzeba jeszcze zabezpieczyć przed zamuleniem, więc użyto agrowłókniny. Na to jeszcze ziemia rozluźniona piaskiem, a dopiero na samej górze żyzne podłoże. W miejscu najbardziej wyniesionym posadzono żurawki, a niżej języczki. Więcej uwagi wymagały drzewa. W ogrodzie od razu pojawiły się duże egzemplarze, a nawet wielotonowe giganty. Trzeba je było posadzić raz, ale dobrze.
W ogrodzie przewidziano też uroczy zakątek dla dzieci - nie wieje tu wiatr i można schronić się przed gorącem. Plac zabaw osłania mur i grupy roślin. Nawierzchnia z kruszywa jest zawsze sucha, a przez to praktyczna. Można na niej gładko jeździć nawet na rolkach. Strażniczką tego miejsca jest mała ogrodniczka, której sylwetka wyłania się spośród kocimiętek. Obok rosną poziomki, które dzieci uwielbiają zrywać, gdy dojrzewają.
Nasza kolejna wizyta w tym ogrodzie odbywała się wiosną, w marcu. Pnącza i sporo innych roślin było jeszcze w zimowych osłonach, ale na rabatach wyrastały już kwiaty cebulowe. W ogrodzie odbywały się też pierwsze wiosenne porządki. Stopniowo znikały osłony z roślin, ścinane były suche pędy bylin. Hibiskusy musiały jeszcze poczekać na odpakowanie, bo są wrażliwe na nagłe ocieplenia i późne przymrozki.
Podobnie do grabów zachowują się buki, dlatego te dwa gatunki drzew znakomicie nadają się do tworzenia wiatrochronów. Ponadto żywopłoty formowane z grabów albo buków są bardzo gęste i chętnie wykorzystywane przez ptaki na schronienie lub miejsca budowania gniazd. Gatunkami tymi śmiało można zastępować iglaki.