Na wąskim tarasie przy małym mieszkaniu pana Tomka, projektantka, Ewa Najder zdecydowała się stworzyć podłogę, która będzie nawiązywać stylistycznie do wnętrza.

Przy oknach i drzwiach balkonowych powstały więc tarasy z ciemnego drewna. Dodatkowo, na pozostałej powierzchni tarasu, część jasnych kafli wymieniono na drewniane płytki. To zabieg, który miał na celu kompozycyjne spięcie całości, na jasnej plamie powstało optyczne przejście. Dodatkowo, połączenie jasnych betonowych płyt z drewnem poszerzyło i skróciło optycznie taras.
Podłoga nie jest jednak zwyczajnie przyklejona do podłoża, a została ułożona na specjalnych krążkach. Pod spodem znajdują się wszystkie warstwy izolacyjne, cały strop ma nachylenie i odpływy. Między podłogą a powierzchnią tarasu jest spora przestrzeń. Powietrze i woda swobodnie dostają się między płytki a podłoże.

Podstawą tego niezwykle prostego systemu, polecanego na tarasy, balkony i patia, są plastikowe krążki – ich nazwa handlowa to dystansowe podkładki pod płytki. Utrzymują one całą nawierzchnię w pewnej odległości od podłoża. Dzięki nim zachowany jest także równy, kilkumilimetrowy odstęp między brzegami płyt. Jedna podkładka ma około centymetra grubości. Tu położono na sobie kilka podkładek, dzięki czemu podłoga znalazła się na wysokości prawie 8 cm nad pierwotnym poziomem.

Dzięki tej przestrzeni można swobodnie ukryć pod podłogą wszelkie instalacje, rurki do nawadniania, instalację elektryczną. Jest to niezwykle praktyczne rozwiązanie, bo umożliwia też łatwą wymianę poszczególnych płyt albo montaż oświetlenia w nawierzchni.
Materiał pochodzi z 329. odcinka programu
wyślij znajomemu
oceń artykuł