.jpg)
Na wcześniej wykonanym fundamencie, głębokości 80 cm, zdun wymurował podstawę z dużych polnych kamieni, a następnie wylał betonową płytę. Kolejna warstwa to obudowa komory kominka z odpornych na wysoką temperaturę cegieł szamotowych. Do wykończenia wybrano ulubiony przez pana Jerzego wapień. Kamień był ręcznie łupany i ciosany siekierą. Przy budowie kominka zachowano określone proporcje - komin ma aż 5 metrów wysokości.
Najważniejsza jest odpowiednia wysokość komina. Powinien być on 10-12 razy wyższy od komory paleniska. W jej górnej części wykonuje się przewężenie zwane gardzielą. Ważny jest również odpowiedni skos tylnej ściany, która naprowadza dym do komina. Wiatr, który owiewa budynek, może przyduszać dym, dlatego tak ważne jest wyprowadzenie go na odpowiednią wysokość. Na tylnej ścianie zdun wykonał specjalny prześwit do czyszczenia z sadzy. Projekt okazał się udany, bo ogień pali się równo, a odpowiedni ciąg powietrza usuwa dym. Pozostaje tylko cieszyć się widokiem płomieni.