ODCINEK 292:
Tym razem z panią Elżbietą Kuśnierek spotykamy się na ganku przed parterowym domem.
Po obu stronach ganku posadzono kompozycje z roślin zimozielonych. Najniższe piętro stanowi jałowiec płożący odmiany ‘Blue Chip’, o sinej barwie igieł, oraz jałowiec pośredni ‘Old Gold’ o złotych igłach. Przy wejściu, rolę strażników domostwa pełnią duże kule z bukszpanu, natomiast w pobliżu okien posadzono szczepione na pniu drzewka trzmielinyFortune’a.
Z wejścia do domu rozciąga się widok na duży staw. Z jednej strony otacza go wysoka skarpa z barwinkiem i bluszczem. Na wodą zawieszono suchy konar wierzby. Po nim, jak po kaskadzie, spływa woda do stawu. Drewniany element co kilka lat jest wymieniany na nowy. Z drugiej strony jeziorko okala szeroki pomost. Na nim pani Elżbieta umieściła dwie szerokie ławy własnego pomysłu. Na zimę ich siedziska zdejmowane są z podstawy. Dzięki temu nie zatrzymują wody z opadów i nie próchnieją. Przy stawie zaprojektowano też placyki do wypoczynku – kamienistą plażę, doskonałą dla alergików oraz piaszczystą plażę dla dzieci.
W ogrodzie ustawiona jest niezwykła budowla – piramida, stworzona na wzór piramidy Cheopsa. Zachowano w niej wszystkie proporcje i zbudowano ją wyłącznie z naturalnych materiałów. Właścicielka ogrodu przekonuje, że gdy jest zmęczona, półgodzinna drzemka we wnętrzu piramidy sprawia, że czuje się jak po całonocnym odpoczynku.
Warunkiem dobrego działania piramidy, jest idealne zorientowanie jej podstawy zgodnie z kierunkami północ – południe i wschód - zachód. Na 1/3 wysokości takiego modelu umieszczamy łoże służące do wypoczynku, koniecznie na osi północ – południe. Człowiek korzystający z piramidy ma ponoć szansę na długowieczność i dobre zdrowie, bo jej energia wzmacnia siły witalne organizmu. Wynika to z oddziaływania geometrycznego kształtu ścian i występującego wewnątrz pola elektrycznego i magnetycznego.
W drugiej części ogrodu, za domem, znajduje się pergola z hamakiem. Tutaj, centralne miejsce na szerokim placu przed domem, zajmuje fontanna. W jej misie pulsuje niewielkie źródełko, a woda cienkim strużkami spływa do zbiornika poniżej podstawy. Fontanna została wykonana mniej więcej sto lat temu. Cyna, z której została odlana, to rzadko dzisiaj wykorzystywany materiał. Dlatego niewielu specjalistów było gotowych podjąć się jej renowacji. Prace przy uruchomieniu trwały przeszło trzy lata.
Ten typ nawierzchni ma stworzyć śródziemnomorski charakter na rabacie z gruszą wierzbolistną. Ta niezwykła, wytrzymała na suszę roślina, ma podobne do wierzby liście i dosyć twarde owoce, po dojrzeniu smakiem przypominające gruszki ulęgałki. I choć powiedzenie „obiecywać gruszki na wierzbie” mówi o rzeczach niemożliwych, bez pokrycia, to jak widać można komuś wmówić, że jednak gruszki na wierzbie istnieją.
W sąsiedztwie rabaty śródziemnomorskiej został przygotowany plac z miejscem na ognisko. W jego otoczeniu posadzono kilka lat temu kolumnowy buk. Okazało się jednak, że brakuje miejsca na duży stół dla gości, więc trzeba drzewo stąd zabrać.