
Radzi, by na początek trzeba wybrać dobre miejsce dla poszczególnych gatunków owocujących roślin – na większe drzewa lepiej przeznaczyć teren od północnej strony, a na owocowe krzewy – od południa, by drzewa nie zacieniały mniejszych roślin.
Z otoczenia warto usunąć przewieszające się gałęzie potężnych drzew, by w przyszłości nie cieniowały drzewek owocowych i nie ograniczały ich wzrostu.

Jeśli gleba jest słaba, warto przed sadzeniem wzbogacić ją np. substratem torfowym albo kompostem. Nie wrzucamy tego jednak do dołka, a rozkładamy na większej powierzchni i przekopujemy z warstwą orną gleby. Dzięki temu korzenie nie będą rozrastać się jedynie w obrębie zaprawionego dołka.


Glebę lekko dociskamy nogą, aby drzewko ustabilizować. Następnie kładziemy odwróconą darń w obrębie utworzonej misy. Zbite korzenie trawy dobrze utrzymują wodę w glebie i pomagają w przyjęciu się rośliny. Na wierzchu, wokół pnia, układamy matę szkółkarską i mocujemy ją plastikowymi lub metalowymi szpilkami. Na koniec obsypujemy ją zebraną wcześniej ziemią. Prace te mają za zadanie zabezpieczyć misę przed zarastaniem trawą, która może być silną konkurencją dla młodych korzeni drzewka. Jeżeli zakładamy sad na terenie, gdzie mogą przychodzić zimą zwierzęta, na pnie trzeba założyć specjalne osłonki.
Jeśli drzewa są posadzone na silnie rosnących podkładkach (np. siewka antonówki) to nie trzeba ich palikować.

W pierwszym roku warto założyć na młode gałązki rozpórki zwane wykałaczkami, które nadadzą odpowiednie kąty rozwidleniom. Im będą szersze, tym mniejsza szansa na ich rozłamanie w późniejszym wieku.
