Szczegółowe dni i godziny emisji programu 'Maja w ogrodzie' na wszystkich antenach TVN znajdą Państwo w zakładce "O NAS" - wystarczy kliknąć na TEN LINK.
Przypominamy, że video z odcinkiem udostępniane jest dzień po premierze programu.
ODCINEK 541:

Ogród państwa Marzeny i Zdzisława Kozaków ukształtowany jest on w taki sposób, aby wszystkie rabaty i kompozycje z roślin

Plan ogrodu:
Oto plan ogrodu pana Zdzisława. Działka ma 3700 m2 i dosyć nieregularny kształt, gdyż powstała z połączenia dwóch obszarów. Na teren dojeżdżamy wewnętrzną drogą, z którą sąsiaduje duże trawiaste boisko otoczone grupami drzew i krzewów. Dalej docieramy do bramy i szerokiego podjazdu. Przy nim posadowiony jest dom z garażem. Przed budynkiem znajduje się taras, skąd rozciąga się widok na staw. Wokół zbiornika znajduje się malowniczy układ wzniesień oraz pomost. W najwyższym punkcie całego założenia przygotowano niewielki placyk, skąd rozciąga się piękny widok na cały ogród i wodę.
Oto plan ogrodu pana Zdzisława. Działka ma 3700 m2 i dosyć nieregularny kształt, gdyż powstała z połączenia dwóch obszarów. Na teren dojeżdżamy wewnętrzną drogą, z którą sąsiaduje duże trawiaste boisko otoczone grupami drzew i krzewów. Dalej docieramy do bramy i szerokiego podjazdu. Przy nim posadowiony jest dom z garażem. Przed budynkiem znajduje się taras, skąd rozciąga się widok na staw. Wokół zbiornika znajduje się malowniczy układ wzniesień oraz pomost. W najwyższym punkcie całego założenia przygotowano niewielki placyk, skąd rozciąga się piękny widok na cały ogród i wodę.
Projektanci zastali ten teren absolutnie płaski. Do uformowania nasypów i górek użyto przede wszystkim ziemi z wykopu z pogłębiania stawu. Jednak w dużej części było to podłoże torfowe lub muł z częściami organicznymi. Konieczne było dowiezienie ponad dwudziestu ciężarówek ziemi ogrodowej. Po nasypaniu ziemi, ustawiono ogromne kamienie i rozpoczęto sadzenie roślin.
Dużym problemem w ogrodzie jest stopniowe osuwanie się skarpy. Nasyp wokół zbiornika wykonano z warstw gliny i piasku o jednolitych ziarnach. Przy napływie wód gruntowych tworzy się zjawisko zwane kurzawką. Wierzchnie warstwy ześlizgują się na uwodnionym piasku do stawu.

Łagodna skarpa pokryta murawą to doskonałe miejsce do zabawy dla dzieci. W stawie można pływać i się kąpać. Od samego tarasu ma wyprofilowane łagodnie dno, począwszy od 30 cm do 120 cm bliżej środka jeziora. Sam pomost wykonano z desek kompozytowych w kolorze morskiej zieleni. Jest na tyle szeroki, że mieszczą się na nim meble ogrodowe.
Na rabacie nad stawem posadzono ciemierniki i cyklameny, wieloletnie rośliny lubiące podobny typ podłoża – żyzną, wilgotną i zasadową glebę. Dlatego do ziemi kompostowej został dodany dolomit w dawce około garści na jedną roślinę. Rarytasem był tu ciemiernik ‘Anna’s Red’ (Helleborus), który wyhodował Rodney Davey, znany angielski ogrodnik. Przez ponad 20 lat selekcjonował rośliny, aby otrzymać bordowo-czerwone kwiaty osadzone na wysokiej ciemnej łodydze.Na dużych błyszczących liściach widać różowe żyłkowania. Sąsiaduje z nim odmiana ‘Pink Frost’ o delikatnym łososiowym kolorze kwiatów. Kolekcje uzupełniają klasyczne ciemierniki białe. Rośliny te zwiastują wiosnę i są ozdobne przez sześć do siedmiu tygodni. Kwitną jeszcze w okresie Wielkiego Postu, dlatego w wielu krajach Europy nazywane są „wielkopostną różą”. Uzupełnieniem całej kolekcji były
też drobne, różowe cyklameny ogrodowe. Sąsiadować z nimi będą tu bergenie, których liście zimą przebarwiają się na czerwony kolor.

Na terenie ogrodu posadzono sporo sosen. Między innymi kilka okazów sosny czarnej (Pinus nigra), która ma igły zebrane po dwie w pęczku. Jest także sosna banksa (Pinus banksiana), typowe drzewo sadzone niegdyś w lasach Mazowsza na piaszczystej glebie, wolno rosnący gatunek, który nietrudno odróżnić od innych sosen - ma krótki pień i powyginane gałęzie.
Za stawem wielogatunkowy żywopłot obsadzono świerkami serbskimi, świerkiem kłującym, żywotnikiem olbrzymim, jałowcem chińskim i sosną pospolitą.
Trawnik nie ma żadnych siatek zabezpieczających przed kretami, dlatego po zimie bywa tu nieraz nawet setka kopców. Ogrodnik zajmujący się pielęgnacją trawnika postanowił wypróbować w tym roku nową metodę walki z tymi podziemnymi zwierzątkami. Polega ona na wprowadzeniu do gleby nawozu zawierającego zeolit nasączony olejkiem lawendowym.

Koniec marca to dobry termin na zakup tego typu opału, po czym należy je jak najszybciej rozłupać. Zwiększa to powierzchnię parowania i materiał ten szybciej schnie. Gotowe już szczapy układamy warstwami na przemian, tak aby był zachowany przepływ powietrza. W zależności od gatunku drzewa, surowiec ten powinien leżakować rok lub więcej, zanim trafi do kominka. Dla niecierpliwych najlepsza jest brzoza, bo pali się nawet mokra. Szybko schnie jesion, za to grab, buk i dąb potrzebują na to nawet dwa lata. Im drewno będzie suchsze, tym mniej energii w czasie palenie stracimy na odparowanie z niego wody. Jednak oprócz wilgotności, ważnym aspektem drewna jest jego kaloryczność. Zależy ona w dużej mierze od jego gatunku. Jako drewno opałowe idealnie sprawdza się robinia zwana akacją. Jest bardzo kaloryczna, pali się powoli, wydzielając przy tym mało płomieni i dymu. Ciekawostką jest, że drewno wysuszonej osiki daje tak wysoką temperaturę spalania, że wypala zanieczyszczenia przewodu kominowego.