ODCINEK 315:
OGRODY AUSTRII - STYRIA
Na urlop czy dłuższy wiosenny lub letni weekend, miłośnikom ogrodów i przyrody polecamy sprawdzony przez nas piękny rejon we wschodniej Austrii. To około 450 km od polskiej granicy, tuż przy międzynarodowej autostradzie A2, prowadzącej w kierunku Chorwacji. Jadąc na południe Europy, warto zrobić sobie 2-3 dniowy przystanek właśnie w Styrii i znaleźć się w sielskiej scenerii niskich zielonych Alp, uroczych miasteczek i pięknych ogrodów.
Austriacka Styria to królestwo kolorowych, ozdobnych roślin, a także owoców i warzyw – a przede wszystkim – dyni. Byliśmy w Styrii we wrześniu, kiedy dojrzewały jabłka, na polach zbierano dynie, z których pestek wytłacza się sławny, niezwykle zdrowy olej. W zabytkowych miasteczkach oczarowały nas kaskady kwiatów. W kurorcie Bad Waltersdorf nawet drewniane mosty tonęły w roślinnych dekoracjach. Każdy właściciel domu stara się o inny pomysł na sezonową kompozycję. Władze miasteczek dbają również o zieleń publiczną. Piękne są austriackie przydrożne rabaty, parki i skwery.
W zależności od pory roku i upodobań w rejonie miasta Hartberg, można udać się w podróż specjalnie wyznaczonymi szlakami - jabłkowym, winnym, kwiatowym czy zamkowym. Odległości są tu niewielkie, co kilka kilometrów mamy ciekawy obiekt do zwiedzania. Nas do Styrii sprowadziły głównie piękne ogrody. W tej okolicy jest ich 16. Są zrzeszone w związku o nazwie Garten-lust, a można je wcześniej obejrzeć na stronie internetowej www.garten-lust.at i w specjalnym przewodniku.
Pierwszym z ogrodów, które Maja zwiedzała, była niezwykła kolekcja bananowców i kaktusów, a także palm i bambusów. Cała ekipa była zaskoczona, ale klimat, jaki tu panuje pozwala na uprawę tych roślin. Ta część Austrii znajduje się bowiem pod wpływem ocieplającego wpływu sąsiedniej Niziny Węgierskiej, dochodzą tu nawet fale powietrza znad Adriatyku. Do tego zimą w górach zachodzi często zjawisko inwersji temperatury. W dolinach zalegają mgły a nad nimi, w górach, temperatura jest o kilka stopni wyższa, bo powietrze ogrzewane jest przez słońce.
Kaktusy są dość odporne na mróz, ale gdy mają sucho, dlatego właściciele robią na zimę specjalną osłonę od deszczu i śniegu. Terenu jest tu dużo, więc ogród ma się gdzie rozrastać - ciągle powstają nowe skalniaki.
W tym rozległym ogrodzie są rozrzucone inne tematyczne zakątki, rośnie też kwitnący bananowiec, aukuba, kamelia, a nawet begonie. Znaleźliśmy nawet bagienko z roślinami owadożernymi. To spotykane u nas w uprawie doniczkowej kapturnice (Sarracenia), pochodzące z ciepłych rejonów USA.
Przy okazji wizyty w ogrodach Austrii, Maja spotkała się z panem Renē Schneiderem, z jednej ze styryjskich restauracji. Podzielił się on przepisem na szampana serwowanego z różaną pianą. Przepis ten można znaleźć tutaj: SZAMPAN.
PIERWSZE SYGNAŁY WIOSNY
W ogrodach możemy już spotkać pierwsze oznaki wiosny. Owady szukają nektaru i pyłku, na drzewach nabrzmiewają pąki. Za chwilę cała przyroda eksploduje feerią wiosennych barw i kwiatów. Odwiedziliśmy więc zaprzyjaźnioną ogrodniczkę, aby zapytać ją o pierwsze prace w ogrodzie.
Maja rozmawiała z Danusią min. o wiosennej pielęgnacji trawnika - szczegółowe informacje na ten temat można znaleźć w dziale "Porady", w artykule: "Wiosenna pielęgnacja trawnika".
Z kolei specjalista od nawożenia, pan Maciej Mynett, wyjaśniał, dlaczego igły brązowieją i kiedy należy stosować nawozy, by temu zapobiec. Również te informacje znajdują się w dziale "Porady", w artykule "Jak zaradzić brązowieniu igieł".
