Szczegółowe dni i godziny emisji programu 'Maja w ogrodzie' na wszystkich antenach TVN znajdą Państwo w zakładce "O NAS" - wystarczy kliknąć na TEN LINK.
Przypominamy, że video z odcinkiem udostępniane jest w poniedziałek po południu, dzień po premierze programu.
ODCINEK 551:
Ogródek z kąpielowym oczkiem i królowa pnączy – glicynia

Ogród założony jest przy południowej ścianie domu mieszkalnego. Z pozostałych stron szczelnie otaczają go zabudowania sąsiadów z enklawami drzew i krzewów. Przestrzeń kształtują przede wszystkim zakola rabat. Wydzielono nimi placyk z kominkiem, oczko wodne z kaskadą i kącik wypoczynkowy z trawnikiem.
W ogrodzie czekał na nas projektant tego miejsca Piotr Rybacki www.gardenprofi.pl
Zielony, przez cały rok, szkielet ogrodu tworzą przede wszystkim iglaki. Są rozproszone w przestrzeni równomiernie. Z drzew górują tutaj smukłe świerki serbskie, natomiast niższe partie wypełnia kosodrzewina oraz rozmaite odmiany jałowców i żywotników. Są też miniaturki. Nad brzegiem oczka odkrywamy karłowe odmiany jodły koreańskiej, natomiast z murków malowniczo zwisają pędy jałowców rozesłanych. W ogrodzie nie brakuje też roślin liściastych. Postawiono przede wszystkim na gatunki sprawdzone. Do takich należą odmiany derenia białego, o ozdobnych liściach, a w zimie kolorowych pędach. Żółto obrzeżone liście ma odmiana derenia białego ‘Spaethii’ (Cornus alba), natomiast biało ‘Argenteomarginata’. Na rabacie, w formie półwyspu dzielącego ogród na dwa różne wnętrza, króluje brzoza Youngii, o parasolowatej koronie i zwisających pędach. Są też pięknie kwitnące krzewy. W pierwszej połowie lata koloru dodają tu kwiaty krzewuszki cudownej ‘Red Prince’ (Weigela florida). Z roślinami harmonizują elementy małej architektury. Są wykonane z naturalnego kamienia, który wyraźnie decyduje o charakterze ogrodu.

Chociaż na pierwszy rzut oka nie widać tego, zbiornik wraz z kaskadą ma konstrukcję ze zbrojonego betonu, typową w budowaniu basenów. Właściwą warstwą uszczelniającą są tutaj elastyczne zaprawy klejowe nakładane bezpośrednio na beton. To właśnie w nich zatopione są ziarna żwiru, który wyściela powierzchnię niecki. Na dnie zbiornika znajduje się otwór, którym zasysana jest woda do filtrowania. Jest też reflektor podświetlający nieckę o zmroku. Na dno można zejść po wygodnych schodkach, które przede wszystkim mają ułatwiać korzystanie z basenu podczas kąpieli.
Woda w zbiorniku krąży w obiegu zamkniętym. Pierwszym ze stopni, jaki musi przejść, jest filtrowanie. Proces ten odbywa się poza zbiornikiem, w studzience znajdującej się tuż obok basenu. Dostęp do urządzeń jest wyśmienity. Serce filtra, czyli pompa, zasysa wodę z oczka i dalej tłoczy ją poprzez złoże filtrujące do kaskady. Wstępne oczyszczanie wody odbywa się przed wirnikiem pompy. Tutaj pod przeźroczystym wieczkiem znajduje się filterek, wyłapujący włosy i inne grubsze zanieczyszczenia. Filtr właściwy ma bańkowatą formę, a jego wnętrze wypełnione jest piaskiem kwarcowym. Ten model filtru piaskowego wyposażony jest w praktyczny zawór, którym można przekierowywać strumień wody z oczka do odpływu, posiada też funkcję płukania złoża.
Woda w oczku jest krystalicznie czysta i nie widać w niej glonów, co wywołuje ogólnie dobre wrażenie. Jednak wykorzystanie chloru do odkażania zbiornika eliminuje możliwość wprowadzania jakichkolwiek roślin wodnych. Odkryta woda wabi nawet zwierzęta, lecz te nie mogą z niej korzystać i stronią od niej. Coś za coś. Zdają sobie z tego sprawę właściciele. Zbiornik na razie
ma pełnić funkcję basenu, lecz nic nie stoi na przeszkodzie, aby w przyszłości zamienić go w tętniącą życiem oazę. Ogród w całości można obserwować z loggii na piętrze. Parter budynku zajmują pomieszczenia gospodarcze, dlatego z ogrodu do mieszkania wchodzi się właśnie tędy. Na piętro prowadzą stalowe schody z finezyjnie ukształtowanymi balustradami. Oprócz funkcji ochronnej mają one pełnić też rolę podpór dla pnączy. Jednymi z pierwszych są powojniki, które dopiero startują do poważniejszej wspinaczki. W ogrodzie pojawiają się też inne akcenty kwitnące. Nie brakuje tutaj tawułki Arendsa, goździków na murkach, niebawem wystrzeli różowymi kłosami liatra. Są też rośliny sezonowe. Pośród iglaków nad wodą pojawiają się lobelie, pozostałe akcenty na rabatach dają przede wszystkim petunie. W ogrodzie panują zaciszne warunki. Dla kwiatów i delikatnych roślin idealne.

W narożniku ogrodu rośnie glicynia. Sprzyjają jej tutejsze warunki, bo nie przemarza. Od czasu kiedy kwitła do końca maja zdążyła dość mocno się zagęścić. Warto byłoby ją przyciąć, a jako to zrobić szerzej w drugiej części programu poświęconej tym królewskim pnączom.
cz. 2 Glicynia (Wisteria) - królowa pnączy
Po tegorocznej, łagodnej zimie glicynie kwitły obficie jak nigdy dotąd. Co więcej, nieco chłodna wiosna rozciągnęła kwitnienie w czasie. Aby dowiedzieć się więcej o tych dostojnych pnączach postanowiliśmy udać się do samego źródła. Odwiedzamy pana Szczepana Marczyńskiego z firmy Clematis Źródło Dobrych Pnączy, światowej sławy znawcę i specjalistę zajmującego się właśnie pnączami. Po raz pierwszy pojawiamy się tu się pod koniec kwietnia, kiedy większość kwiatostanów glicynii była jeszcze w pąkach. Ale jeden z imponujących okazów sprawił nam niespodziankę i był cały w kwiatach. Rośnie na południowej ścianie budynku administracyjnego firmy.
‘Ludwik Lawin’ jest odmianą glicynii kwiecistej, gatunku nazywanego również z uwagi na kraj pochodzenia glicynią japońską. Kwiaty odmiany ‘Ludwik Lawin’ są bardzo dekoracyjne, koloru fioletowego z jasnym oczkiem. Groniaste kwiatostany osiągają długość 40 centymetrów. Rekordzistką pod tym względem jest odmiana ‘Multijuga’. W jej przypadku kwiatostany długości nawet do 80 centymetrów nie należą do rzadkości. Z tego powodu ‘Multijuga’ jest też najbardziej poszukiwaną odmianą glicynii kwiecistej. Jej kwiaty są jasnofioletowe. W kolekcji pana Marczyńskiego są też odmiany o innych kolorach. Na różowo kwitnie glicynia ‘Honbeni’. Jej kwiaty są atrakcyjne nie tylko z wyglądu, odznaczają się również przyjemnym zapachem. Pośród glicynii kwiecistej znajdujemy też okazy śnieżnobiałe. W naszym klimacie z powodzeniem możemy uprawiać odmianę ‘Shiro-Noda’, którą uznaje się za najpiękniejszą glicynię właśnie w tej barwie kwiatów. Miłośnicy roślin o kwiatach pełnych powinni zwrócić uwagę na glicynię kwiecistą ‘Violacea Plena’. Jej różyczkowate kwiaty zebrane są w zwarte grona o długości 20 centymetrów.
Warto wiedzieć, że oprócz glicynii pochodzącej z Japonii występuje też drugi gatunek - glicynia chińska. Nie rośnie tak silnie jak japońska kuzynka, dlatego jest odpowiednim wyborem do mniejszych ogrodów. Jej zaletą jest też to, że odmiany zakwitają już od drugiego roku po posadzeniu. Glicynia chińska nie jest jednak tak odporna na przemarzanie jak odmiany glicynii kwiecistej.
W naszym klimacie dobrze radzi sobie odmiana glicynii chińskiej ‘Prolific’, o wonnych kwiatach. Osiąga wysokość do sześciu metrów. Dla porównania glicynie kwieciste wspinają się na podpory prawie dwa razy wyższe. Jednak bujnie rozrastające się pnącza dają się powstrzymać. Odpowiednim przycinaniem pędów można też wpływać na obfitsze kwitnienie.

Im mniej pąków na skracanych pędach tym dłuższe i zarazem efektowniejsze wyrastają z nich kwiatostany. Dlatego jeżeli wczesną wiosną stwierdziliśmy, że pąki na skracanych latem pędach dobrze przetrzymały zimę, możemy je skrócić raz jeszcze, lecz do dwóch pączków.
Należy jeszcze pamiętać, że glicynii nie powinniśmy ciąć po połowie sierpnia. W przeciwnym razie roślina nie zdąży wzmocnić się przed zimą i jej mrozoodporność spada. Jednak sukces uprawiania tego pnącza zwykle zaczyna się w sklepie. Na tym etapie warto stawiać na jakość, ponieważ to inwestycja na lata.
Pamiętajmy też, że glicynie najlepiej rosną na glebach żyznych, lecz wtedy stają się gęste i często wymagają ostrego przycinania. Na glebach jałowych też radzą sobie dobrze, lecz przyrastają znacznie wolniej. Można je wtedy dokarmiać, ale najlepiej nawozami organicznymi. Glicynie są wyjątkowo wrażliwe na zasolenie gleby, dlatego unikamy nawożenia mineralnego, a jeżeli już to tylko bardzo ostrożnie przez pierwsze dwa - trzy lata po posadzeniu.
Glicynie są roślinami z rodziny motylkowatych (bobowatych). Zdradza to kształt ich kwiatów, które do złudzenia przypominają fasolę czy łubin. Korzenie są zasiedlane przez bakterie brodawkowe, które żyjąc w symbiozie z rośliną wiążą wolny azot z powietrza. Dlatego w późniejszym etapie rozwoju glicynii nie powinniśmy się zbytnio martwić o niedobór azotu w podłożu. Roślina znakomicie sobie z tym radzi.
Lista polecanych glicynii:
glicynia kwiecista ‘Shiro Noda’
Wisteria floribunda
glicynia kwiecista ‘Domino’
Wisteria floribunda
glicynia kwiecista ‘Honbeni’
Wisteria floribunda
glicynia kwiecista ‘Ludwik Lawin’
Wisteria floribunda
glicynia kwiecista ‘Multijuga’
Wisteria floribunda
glicynia kwiecista ‘Violacea Plena’
Wisteria floribunda
glicynia chińska ‘Texas White’
Wisteria sinensis
glicynia chińska ‘Prolific’
Wisteria sinensis