Pośród palm i bananowców. Zieleń to Życie 2015 (Odc. 557)
W furtce oczekują już nas gospodarze – państwo Ewa i Waldemar Kuźma z niewielkiej miejscowości Bieleckie Młyny nieopodal Kielc. Posesja, którą odwiedzamy, od strony drogi nie wyróżnia się niczym szczególnym: prosty podjazd, dwie ogromne jodły, grupa różaneczników i kwiaty w drewnianym wózku. Dopiero kiedy wejdziemy w przesmyk pomiędzy domem a ogrodzeniem, ogród zaczyna zdradzać nam swoje tajemnice. Z jednej strony widzimy ukryte w cieniu różaneczniki a widok przymyka piękna palma - daktylowiec kanaryjski. Kiedy przejdziemy dalej ze zdumieniem odkrywamy okazałe bananowce rosnące w gruncie przy niewielkiej drewutni. Ich czerwono przebarwione liście są tak niezwykłe, że w tym miejscu postanowiliśmy rozpocząć zwiedzanie ogrodu. Ten gatunek to bananowiec abisyński 'Maurelii' (Ensete ventricosum).

Bananowce rosną w ogrodzie do pierwszych przymrozków, które zazwyczaj warzą ich liście. To znak dla gospodarza na rozpoczęcie akcji z przygotowaniem ich do zimy. Najpierw przycina się i skraca większość liści, co ułatwia transport i przechowywanie rośliny. Następnie okopujemy dokładnie całą bryłę korzeniową. Potrzebny jest do tego dobrej jakości szpadel, gdyż podnoszona karpa bywa dosyć ciężka. Po okopaniu i wydobyciu jej na wierzch możemy przystąpić do oddzielenia od głównego pnia młodych odrostów. To najlepsza metoda rozmnażania bananowca w naszych warunkach. Co roku możemy w ten sposób uzyskać 3-4 nowe egzemplarze. Następnie wykopane i oczyszczone rośliny sadzimy do donic. Pan Waldemar każdą z nich owija folią aby ograniczyć parowanie i wysypywanie się ziemi w czasie przewożenia. W związku z tym, że największe bananowce mogą ważyć kilkadziesiąt kilogramów, gospodarz zbudował specjalny wózek do ich transportu. Trafią one do widnego garażu, gdzie zimą temperatura nie przekracza 10-12 st. C. W czasie zimowania podlewa się je umiarkowanie raz w miesiącu.
Pan Waldemar znany jest pośród hodowców palm w Polsce ze swoich niezwykłych eksperymentów z zimowaniem roślin w gruncie. Jego prace zostały tez docenione za granicą. Dlatego teraz przedstawiamy największą dumę gospodarza - daktylowiec kanaryjski zwany też feniksem (Phoenix canariensis). To jedna z najpopularniejszych palm, która z powodzeniem bywa uprawiana w warunkach domowych. Głównie dla tego, że doskonale znosi suszę i suche powietrze w mieszkaniach. Liście jej są pierzaste, sztywne i ostre u podstawy pnia a delikatniejsze w wyższych partiach. Taki układ zapewnia ochronę samej kłodziny – czyli krótkiego pnia powstałego z zaschniętych ogonków liściowych. Kwiatostan w kształcie kolby pojawia się tyko u starszych roślin i bardzo rzadko w uprawie domowej.
Daktylowiec toleruje wprawdzie chwilowe spadki temperatur do minus 4 - 5 st. C ale optymalną temperaturą dla jego zimowania jest plus 4 -12 st. C i niska wilgotność. Dlatego już na drugą zimę konieczne okazało się przygotowanie podstawki, która podwyższyła całą budowlę 1 metr a w kolejnych latach o kolejny metr.

Ciepło w całej budowli pochodzi z rur ogrzewających podłoże a we wnętrzu montuje się dodatkowo grzejnik. Palma w tak doskonałych warunkach ma duże przyrosty. Dlatego po kilku latach konieczne okazało się przygotowanie nadstawki, która podwyższyła całą budowlę o kolejne 3 metry. Inną palmą uprawianą tutaj w gruncie jest szorstkowiec Fortunego (Trachycarpus fortunei) popularnie zwany trach.
Oczko zostało wykonane na folii a jego brzegi przykrywają kamienne płyty. Dużą jego część zajmują lilie wodne, a przy brzegu pałki wodne. Gospodarz uzdatnia wodę stosując oprócz filtrów także środki klarujące wodę, które nadają jej charakterystyczną barwę.
Przenieśmy się teraz do zakątka ogrodu, który sąsiaduje bezpośrednio z lasem. Całe podłoże porośnięte jest tutaj bluszczem. Gospodarz posadził kilkanaście lat temu zaledwie jedną sadzonkę tej rośliny. Obecnie jest ona już tak ekspansywna, że trzeba ją ograniczać na krawędzi z trawnikiem.
Przycięcie takiego, ponad 12 metrowego drzewa nie jest prostym przedsięwzięciem. Pan Waldemar w tym celu rozstawia długą drabinę i przygotowuje elektryczne nożyce z teleskopową końcówką. Gospodarz pracę zaczyna od najwyżej położonych gałęzi, które formuje w zgrabne chmurki. Jednocześnie przycina wszystkie drobne pędy, które w przyszłości mogłyby wyrastać poza zasięg maszyny. Po takim uformowaniu część gałęzi opuszcza się pod ciężarem do dołu co ułatwia pracę i pozwala na ich ciecie z ziemi. Wówczas do pracy używa nożyc spalinowych, które, chociaż cięższe, przyspieszają znacznie pracę. Cały zabieg zajmuje około 3 godzin.
W zestawieniu z bananowcami i palmami nikną trochę kanny czyli pacioreczniki (Canna). Rośliny te, chociaż dosyć popularne w naszych ogrodach także pochodzą ze strefy tropikalnej i do obfitego kwitnienia potrzebują 8–10 miesięcznego okresu wegetacji. Dlatego gospodarz ich kłącza sadzi do doniczek wczesną wiosną, już na przełomie lutego i marca. Następnie aż do połowy maja są przetrzymywane w ciepłym pomieszczeniu o temperaturze 18 st. C. i dopiero wówczas sadzone do gruntu.

W odróżnieniu od innych gatunków cytrusów kumkwat charakteryzuje się okresem głębokiego uśpienia zimą, a pierwsze nowe pędy i kwiaty pojawiają się dopiero po kilku tygodniach trwającej nieprzerwanie ciepłej pogody.
Oczywiście drzewko pomarańczy chińskiej (Citrus sinensis) nie dałoby rady przeżyć naszej zimy bez odpowiedniej osłony. Specjalnie dla niego właściciel wykonał szklarenkę ze starych okien. Latem stoi ona w gospodarczej części ogrodu i wykorzystuje się ją do uprawy pomidorów. Udają się tu znakomicie i zaspokajają bieżące potrzeby całej rodziny. Warto przyjrzeć się również konstrukcji dachu, która jest uchylna i odprowadza nadmiar ciepła ze szklanej budowli.
Sąsiadem pomarańczy w ogrodzie jest sagowiec odwinięty (Cycas revoluta). Gatunek ten blisko jest spokrewniony z paprociami, ale ze względu na zdrewniałą, szorstką kłodzinę i przewieszające się pierzaste liście, nazywany bywa palmą paprociową. Pan Waldemar dla tej rośliny ustawia dodatkowe doświetlenie w postaci płyt pokrytych folia aluminiową. Zauważył on bowiem, że pióropusz liści sagowca mocno przechyla się w kierunku światła i traci pokrój. Natomiast dzięki lustrzanej powierzchni całe jego korona jest równomiernie doświetlona.
część II Wystawa Zieleń to Zycie 2015

Do dyspozycji uczestników były powierzchnie 60 metrów kwadratowych. Warto wspomnieć, że nasz program był pomysłodawcą i patronem medialnym konkursu. Według oceny Jury, złożonego z ekspertów i przedstawicieli mediów, pierwsze miejsce zajął projekt pod tytułem „Włącz wyobraźnię” z firmy Ogrodowa Sceneria.
Na pasku:
Więcej o projektach na www.majawogrodzie.tvn.pl
Lub
Głosowanie na projekty na www.facebook.com/Maja_w_ogrodzie