ODCINEK 305:
Chociaż panuje zimowa aura, Maja rozpoczyna program przy letniej ogrodowej kuchni państwa Nowaków, witana przez psy gospodarzy. Zwierzętom z pewnością nie brakuje tu przestrzeni na gonitwy i zabawy, bo teren do dyspozycji mają tu ogromny. Całość to ponad 13 hektarów, więc ten ogród można nawet nazwać parkiem. Miejsca i przestrzeni potrzebuje też właściciel ogrodu, znany bioenergoterapeuta Zbigniew Nowak.

Blisko domu wcięto w skarpę miejsce do wypoczynku, z którego rozciąga się rozległy widok. To miejsce zostało wybrane spontanicznie, ale ma też walory praktyczne – gospodyni zależało na bliskości kuchni. Jednocześnie gospodarze chcieli, by ich goście mieli zawsze piękny widok na ogród. Pan Zbyszek zauważył też, że to nie tylko my wybieramy sobie miejsce, to również miejsce wybiera nas. Pani Ola podkreśliła, że i intuicja odgrywa bardzo ważną rolę, istotne jest wewnętrzne poczucie harmonii. Jeśli ktoś potrzebuje przestrzeni, nie powinien mieć np. zbyt wielu sprzętów wokół siebie, ani zbyt wielu roślin.
Właściciel porusza się po tym ogromnym terenie skuterem elektrycznym. Ten cichy pojazd rozwija prędkość do 20 km na godzinę, a po kilkugodzinnym ładowaniu baterii można na nim przejechać kilkadziesiąt kilometrów. Małe kółka umożliwiają jazdę po nierównym terenie. W zależności od modelu skuter elektryczny kosztuje od 600 zł do 2 tys. zł. Pan Zbigniew bardzo zachęca do korzystania z takich ekologicznych wynalazków.
Nasz gospodarz podkreślił też znaczenie jednego z żywiołów: wody. Ona pozwala odpromieniować, pozbyć się zmęczenia, oczyścić się. Do tego celu wykorzystywał specjalną tratwę zbudowaną na ośmiu beczkach, pływającą po jeziorze. Trzeba zaznaczyć, że pan Zbigniew tak kocha wodę, że jest nawet kapitanem żeglugi morskiej.
Do domu dobudowano przeszklony salon, w którym domownicy czują się jakby dalej byli w ogrodzie. Obok domek gospodarczy z doskonale zaprojektowaną letnią kuchnią. Za kuchnią pan Zbigniew niedawno założył sad, a pani Ola (która ma prawdziwą „rękę” do roślin) uprawia ogród warzywny. Wywalczyła sobie na niego kawałek tuż przy domu – i tu panuje tylko ona.
Jego wyroby zrobiły duże wrażenie na gospodarzach. Okazało się, że od dawna zamierzali przygotować miejsca dla ptaków, ale brakowało im wiedzy, jak to zrobić, chociaż pani Ola wie, że w ogrodzie jest mnóstwo ptaków – nawet różne dość rzadkie gatunki, np. dudki (które lubią stare, ogławiane wierzby), dzięcioły. Pan Przemek podpowiadał, jak dobrać liczbę budek do konkretnego ogrodu.

Dla pana Zbyszka Nowaka ogród marzeniem. Tu nasz gospodarz odpoczywa i tu wraca myślami, by odpocząć, jeśli jest gdzieś daleko. Ogród staje się całym światem.